www.elfiadusza.fora.pl

Rvianna · Wysłany: Sob 16:11, 28 Mar 2009 Temat postu:

No, nieźle...!

U nas jest ŁOSIU (Łaknący Otwarcia Szkolny Informator Uczniowski) Smile

I tam moje wiersze publikuję.

A na tą babę, to mogę Ci kolegę od wystrzeliwania polonistek nasłać, facet załatwi jędzę bez gadania!

Avarati · Wysłany: Sob 18:58, 28 Mar 2009 Temat postu:

To czemu ich nie publikujesz na swoim blogu?? Sad

Rvianna · Wysłany: Nie 9:28, 29 Mar 2009 Temat postu:

W necie to jakoś tak... no nie wiesz, czy ktoś ci ich nie ucapi i podkradnie. No nic nie wiedomo w necie.

Avarati · Wysłany: Nie 12:15, 29 Mar 2009 Temat postu:

Heh, masz rację ;P

Avarati · Wysłany: Nie 18:54, 29 Mar 2009 Temat postu:

Rvianno, możesz wysłać na mojego emaila swoje najlepsze wiersze?

[link widoczny dla zalogowanych] Daję Ci słowo honoru, że nikomu ich nie pokażę ani nie użyję Wink

Rvianna · Wysłany: Pon 15:43, 30 Mar 2009 Temat postu:

Dobra, w najbliższym czasie się spodziewaj. Smile

Tylko muszę na kompa przepisać. Z zeszyciku. xD
Ale liczę na rewanż, [link widoczny dla zalogowanych]

Avarati · Wysłany: Pon 16:27, 30 Mar 2009 Temat postu:

Spox

) Ewentualnie napiszę coś o nich dla Ciebie Wink

Avarati

Na chemii. Pani zwraca się do Mateusza, naszego klasowego "Kłapouchego".
- Chodź, żółciutki misiu do tablicy!

Po chemii była MATMA! Very Happy

- Co to jaki rozwiązujemy przykład? - Pyta się pani z matematyki.
- Może "b"? - Pyta się koleżanka.
- P?
- Nie, b jak baran!
Kolega, nasz "żółciutki" zaproponował:
- A może K jak potas??

---------------------------------

W bibliotece. Przychodzi Marek, mój kumpel, a także najlepszy uczeń szkoły. Akurat gadałam z Aśką z 3 d. Koleś do mnie:
- Wiolu, przywitaj się z białogłową, która w pedałówce je*nęła mi w łeb kijem bejsbolowym! O ku... ale wtedy łeb mi napier...
- Jezu Chryste! - Zaczęła lamentować dyrektorka, która właśnie posłyszała naszą rozmowę. - Myślałam, że jesteś mądrym i oświeconym człowiekiem, a zachowujesz się jak zwykły uczeń!

--------------

Na biologii wychodzę do kibla za potrzebą i gdy myję ręce, przychodzi bo babskiego kibla mój kolega, Marek, najlepszy uczeń w szkole i jeden z tych najlepszych moich kumpli z szkoły, (pisał próbną maturę) z wodą mineralną. Nagle wylał na głowę część zawartości butelki, po czym zaczęliśmy się bić i wylałam sporą część wody na jego blond czuprynę. Koleś zaczął przeklinać na pół korytarza i pobiegł za mną. Uciekałam szybko do sali biologicznej, ale i tam Marek wlazł z resztą wody, oblewając przy okazji panią L.

-------

Lara

Haha moocnee....nie u nas ostyatnio na angelskim pan An wziął krzesełko i zaczął naparzac pana Jk....no cóż żałuje tylko jednego...że Arisa nie miała ze sobą aparatu....geniala scena

Arisa

no ja też żałuję Sad

Ale mi się wydaje że więcej było fajnych akcji w tym roku xD

Loki

No to pisać ludziksa Very Happy

Rvianna

Co z tym nowym blogiem ED? Bo jak go Atrita nam dała, tak stoi. Jakimś mnie Panie Boże stworzył, takego mnie masz, jak mawia moja mama. A coś z nim musimy zrobić...

Craig Un'Shallach

No tak! Jazda świnie!

Elena

Goń sie wieprzu! Nikt mnie nie będzie wyzywał!

Avarati

No, no! Wyciągnęłam hasło od Raveny do bloga! Proszę podziwiać i zgłaszać błędy!