www.elfiadusza.fora.pl

Avarati

Tutaj opowiadamy o szkolnych wpadkach, śmiesznych sytuacjach Very Happy

A zwłaszcza mile widziane przegięcia klas, do których chodzimy (lub chodziliśmy)

Avarati

To może ja zacznę:

Historyczka powiedziała do mojego kolegi:
- Chodź, słodki koguciku po dziennik, bo ja nie mam czasu! (Babie chodziło o irokeza, który kolega miał na głowie)
- No dobra, idę!
Drugi dzień. Nauczycielka z histy:
- Idź, mój słodki koguciku po dziennik!
- IDĘ!
Trzeci dzień, historyczna poprosiła:
- Idź po dziennik, słodki koguciku!
Chłopak, zdenerwowany, krzyknął:
- Sama sobie idź po dziennik, słodka betoniaro!!! Twisted Evil

Estrey

Na polskim pani tłumaczy jaki to jest błąd stylistyczny.
-No, słuchajcie. Opowiadamy na przykład, że na rączym rumaku pędził przystojny rycerz w złotej zbroi, by uratować swoją lubą przed okrutnym smokiem. I nagle... wykopyrtnął się!

Znów na polskim:

-Zrobicie mi mapę Hadesu...
-A umieszczamy tam spacerujące dusze?
-Ada, a czy na mapie umieszcza się dusze?
-Nie...
-No to nie. I proszę umieścić tam także Mojry i Cerbera.
-A czy na mapie umieszcza się psy...?

-Na zdrowie, Adrian.
*śmiech klasy*
-Co was tak śmieszy?! Kichnąć nie można?!
*śmiech*
-A jak powiem rododendron, to też się będziecie śmiać?!

-Kiedy żył i tworzył Homer?
*Adrian się zgłasza*
-Ja wiem, ja wiem, proszę pani!
-Tak, Adrian.
-W średniowieczu!

Lara

Jest lekcja angielskiego ( zastępstwo z burkiem) u chłopaków, inteligenty lud je sobie śniadanie i po chwili wpada na pomysł by obrzucić nauczyciela kanapkami (następnie odbywa się długaaa rozmowa na j. polskim na temat zachowania gimnazjalistów)

Innym razem ta tej samej lekcji kolega wziął rzeźbioną postać z mydełka i umył sobie nią ręce co wielce wkurzyło naszego nauczyciela i była pogawędka całej klasy z dyrcią :PPP

Lekcja plastyki- cała klasa siedzi sobie byle jak i byle z kim i wydziera się śpiewając hymny narodowe z nauczycielem, który twierdzi że hamlet jeszcze żyje (kłócił się o to z kolegą)

Avarati

Moje wpadki Razz

Rozmawiałam z babką z matematyki. Pani się pyta:
- No ale powiedz mi, dlaczego się pokłóciłaś z panią Dłociok?
- to było tak: ścigałam sie z moją koleżanką i uderzyłam - tak dla jaj - w twarz i wtedy wyszła Dłociora... ups...

(z cenzurą)
Pierwsza, wolna przerwa. Zapomniałam odwarzacza mp3 w piwnicy. Wybierałam najkrótszą drogę, przez wejście dla personelu. Pan Kajtek - fizyk - przyłapał mnie na tym. Zaczęłam z nim dyskutować. Weszła wice-dyrektorka - chemiczka, żona Kajtka.
- Idź naokoło i nie dyskutuj!
- Ja pierdzielę!!! - Krzykłam rozzłoszczona.
- Ja ci popierdzielę - Odpowiedziała mi chemica, grożąc mi palcem. Twisted Evil

Mam ich o wiele więcej, ale może później je wymienię Twisted Evil

Lara

Pamiętam wpadkę mojego kolegi z podstawówki..jest przerwa na śniadanie w stołówce i siedzę sobie razem z kolegą przy stoliku, ten nagle się odwraca i patrzy na coś ze zdziwieniem no to ja się go pytam o co chodzi, a ten się wydziera na całą stołówkę, że widział jak przed chwilą woźna leciała na miotle...( co te książki o czarodziejach robią z ludźmi...ahhh) normalnie żal myślałam że uleje (to było w 5 klasie chyba), i do tej pory się z tego śmiejemy

Avarati

Wpadek ciąg dalszy Razz

J.polski.
- Wiolu, z czego się tak śmiejesz?
- Aaa... Z niczego! - Odpowiadam.
- Co tam czytasz?
- Książkę J.Ćwieka "Kłamca"!
- A wiesz, że nie jest to powieść dla nieletnich?! Zaraz przedzwonię się do Twoich rodziców!
- Ale proszę pani, mamy nie ma! Ani taty!
- To zadzwonię do babci!
- NIe pamiętam numeru!
- To skończ tę dyskusję. Miałaś nadzieję, że przegadamy całą lekcję?!

Świetlica tuż obok sali fizycznej. Cała klasa poprawia sprawdzian. Fizyk, nasz Kajtek, daje nam sprawdziany.... i idzie do innej klasy Twisted Evil

Ściągi w ruch!!!!! Siedzę w pierwszej ławce.
Wchodzi babka z chemii. Widzi mnie z ściągą!
- Zabieraj mi z oczu tego diabła! Wyrzuć tego szatana!
Cała się pocę, chowam ściągi do kieszeni.
- Ale się nie bój! - Mówi nauczycielka. - Nic nie powiem panu Kajetanowi...
Nic nie powiedziała. Cała klasa dostała piątki i czwórki Twisted Evil

Lara

Wycieczka do Olsztyna, 5 klasa...siedzimy sobie w kilka klas na skałkach, nagle patrzę i widzę motyla którego kiedyś wyhodowałam, jak to ja próbowałam go złapać, ale że to było tuż przy przepaści to babka od przyry się na mnie wydziera żebym wróciła, no to ja do niej podchodzę taka uchachana i mówię
-Ale proszę panią tam jest paź królowej!!
Wszyscy obecni w brech, a ja biedna nie wiem o co chodzi
-No co nigdy nie widzieliście motyla?
Znowu brech, w końcu wkurzona stwierdziłam że więcej się nie odezwę do tej hołoty,a później ta hołota dzięki mnie dostała 5 z przyry za obserwacje i znanie nazw motyli, a taks się debile śmiali, zresztą ja zawsze miałam pecha mieć p....(nie będę tu klęła) klasę

Avarati

Piszemy poprawę z j. niemieckiego, ze zdań we wszystkich dostępnych czasach. Piszę, piszę, nagle słyszę... Brrriiiimmm! Dzwonek na dużą przerwę. Babka z niemieckiego mówi do całej klasy:
- Dobrze, to ja sobie idę na obiad, klucze są na burku, jak skończycie, to wyjdźcie!

Twisted Evil

--------------------------

Nasz kolega na biologii, korzystając z nieuwagi nauczycielki wyrzucał przez okno wszystko, co mu się nawinęło na rękę. Książki, zeszyty, kredki, a nawet kwiatki. Pani wychyla się przez okno i się pyta:
- A co tam na dole jest tak kolorowo?

Twisted Evil

-------------------------

Angielski. Piszemy sprawdzian. Cisza jak na cmentarzu, pani swoje, a my ściągamy. Nagle ktoś puszcza bąka. Wszyscy się wiercą, oglądają. Angliczka wierci się na krześle i mówi:
- Przepraszam...

Twisted Evil

Layra

J. polski
Na lekcji czytamy fragmentami opowiadanie. Nadchodzi kolej mojego kolegi. Jest już w połowie i czyta właśnie fragment:
-Śmierć jest od ciebie o tysiąc kroków.
Kamil (kolega) czyta:
-Śmierdzi od ciebie na tysiąc kroków.

***

Przerwa.
Ilonka pokłóciła się z Tomkiem (nie pamiętam o co), który właśnie jadł kanapkę. Ze złości mu ją zabrała.
Tomek krzyczy:
-Oddawaj ją, ty Grzybie!!!

Lekcjia przyrody.
Pani od przyrody (a któż by inny?) mówi nam o jakiś glebach.
-I wtedy (...). Później (...). Następnie (...). Wtedy w lesie osiedlają się grzyby.
Cała klasa - śmiech.

Avarati

Kolejne wtopy - tym razem kością niezgody jest... książka! Razz

----------------

6 klasa. Historia. Pan wygłasza teorie o I Wojnie Światowej. Ja, oczywiście, zamiast słuchać nauczyciela, czytałam Władcę Pierścieni: Powrót Króla Very Happy

Nagle historyk zauważył, że dziewczyna w ostatniej ławce nie słucha wykładu. Poszedł do mnie i nic nie mówiąc wziął książkę:
- Ale proszę pana... - Pisnęłam. - To jest Władca Pierścieni...
Pan otwiera na pierwszej lepszej stronie i czyta:
- "Piękną twarz Legolasa okrył cień smutku..."
Cała klasa wybuchła śmiechem. Od tej chwili wszyscy zaczęli mnie kojarzyć z Legolasem Very Happy

--------------

3 klasa gimnazjum. Kolega z klasy przyszedł do mnie, prosząc o jakieś książki. Dałam mu na dobry początek powieść "Pan Lodowego Ogrodu" Grzędowicza ^_^

2 tygodnie później. Religia. Tego przedmiotu uczył nas ksiądz z innej parafii (szkoda że nie z naszej Crying or Very sad

) który jak zwykle zanudzał i nie umiał sensownie przeprowadzić lekcji. Kolega otwiera książkę i tak się w nią zaczytał, że nie reagował na nic innego. Siedziałam ławkę za nim i bardzo dobrze widziałam tekst książki. Nagle się zorientowałam, że chłopak zaczął czytać bardzo niebezpieczny, erotyczny wątek, a mianowicie dzieje księcia Amitraju i jego pierwsza lekcję miłosnej sztuki z . Koleś czerwony jak burak, pot mu leje z czoła, wzdycha z podniecenia... Nagle ksiądz do niego podchodzi i mówi:
- My tu mówimy o 6 przykazaniu bożym: "Nie cudzołóż" a ty czytasz podniecające książki!
Podnoszę rekę. Ksiądz się pyta:
- A ty co, panno Wioletto?
- Muszę wyjść do kibla!
- Idź, idź, ale ja wiem, że maczałaś w tym palce!!!
Ucieka,!

Twisted Evil

Rvianna

No tak, ale kto może się równać ze zrobieniem dziury w drzwiach sali od przyrody... kolanem, albo rozlaniem pani nauczycielce kawy na dziennik...
=]

Elena

J. Polski:
Pani oddaje zeszyty. Na koniec zostawia zeszyt Makockiego.
Otwiera na pierwszej stronie i czyta:
Imię: Czesław
Nazwisko: Sztacheta
Klasa: Integracyjna[co za bencwał]
Wiek: 2 lata
Numeg Gadu Gadu: Czy tu chodzi o numer buta?

Polski[nadal]
Jeden chłopak ztrasznie się wierci na krześle. Pani pyta:
- Ty masz robaki w tyłku
- Noo mam[on taki głupi, ze tylko by se jaja robił]
- Tu se kup trutke
- A gdzie można kupić?

Matma:
Ten Mateusz z 1 opowiadanka rozwala sobie buta kiedy pani nie ma. A, ze to były prawie wakacje to na zmiane innych nie miał. Rozwalił se tego buta. Lekcje się kończą, a tu nie ma czego założyć na nogi to on nieustraszony idzie do domu w samych skarpetkach..

Avarati

Lekcja polskiego. Dyskutujemy o rycerzach i średniowieczu. P. Nawrath pyta się:
- Kto wie, kim był bard?
Podnoszę rękę.
- Słucham!
- Hmm... Bard to śpiewak i poeta, który wędrowuje przez wiele krain i rozgłasza czyny bohaterów...
- Dobrze, skąd inąd, a możesz podać przykład takiego artysty, który żył w średniowieczu?
- Hmm... - Zapanowała cisza. Myślę, myślę i myślę. W końcu nieśmiało mówię:
- A chyba tylko Blind Guardian...

-----------------------

Biologia. Piszemy sprawdzian. Wszyscy ściągają, to ja też. Nagle kolega się odwraca i zrzuca piórnik z ławki. Posypały się ściągi...

----------------------------

Trzy powiedzonka pani Nawrath:

1) Skąd inąd...

2) Zważ, że mówię do ciebie po nazwisku.

3) To będzie ocena niedostateczna/negatywna.

---------------------------

Trzy powiedzonka mojej klasy:

1) W sumie

2) W ogóle

3) Pani Nawrath nie ma!!!

Elena

Zastępstwo.
Wszstkie siedzimy pod ławką i gadamy o ładnych osobnikach płci męskiej.
Przychodzi facetka i pokazuje nam w komórce jakies dziecko przepbrane za kościotrupa i mówi;
- A z tym przystojniakiem kto się ożeni?
Podchodzi kolega z klasy i mówi;
JA!- cóż nie na darmo ma ksywke Pedzio xd