Forum www.elfiadusza.fora.pl Strona Główna www.elfiadusza.fora.pl
Forum stowarzyszenia "ELFIA DUSZA"
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Relaks - wypad na piwo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.elfiadusza.fora.pl Strona Główna -> Las
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lara




Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Tirganach

PostWysłany: Pon 18:04, 31 Sie 2009    Temat postu:

Idź się utop Very Happy (żart)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Loki




Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Z Valhalli

PostWysłany: Pon 20:06, 31 Sie 2009    Temat postu:

Arisa była bardzo podekscytowana moją propozycją wyjścia na piwo, ale no cóż - jak się obiecało, to trzeba słowa dotrzymać. Wyplułem już 34 wykałaczkę w tym dniu i przekląłem w duchu. Wcale nie miałem ochoty pić, od wczorajszego wieczoru łeb mnie bolała.
- To możesz pić sok, a nie piwo! - Odezwał się za mną jakiś tubalny głos.
- Michael! - Moje oczy niebezpiecznie zwęziły się, gdy ujrzały przystojnego, barczystego archanioła z... piłą mechaniczną! Nigdy nie przepadałem za Skrzydlatymi. - A co ty tu? Miałeś bić się z Samaelem!
- Już go załatwiłem! - Uśmiechnął się Michaś słabo i dopiero teraz zauważyłem, że Archanioł zaledwie się utrzymuje na nogach. Jego ognisty tatuaż niemalże zgasł, brakowało mi jednego skrzydła, a na klatce piersiowej miał paskudną ranę. Coś przeszyło naszego twardziela i strażnika moralności na wylot.
- Co ci się stało?!
Archanioł nie słuchał. Padł zemdlony.

--------------------

W głebi ducha nawet się cieszyłem, że trzeba było się zająć Misiem. Nie, żebym był jego wielkim kumplem, ale przynajmniej nie musiałem zaliczać kolejnej kapy u Avarati.
Rafael wraz z Larą i pozostałymi elfami zajęliśmy się rannym. Gdy Michael oprzytomniał, opowiedział, jak rozprawił się z Samaelem i takie tam pierdoły.
Dopiero pod wieczór ED zauważyło brak Avarati i Craiga.
- Co mogło się z nimi stać? - Zapytała się Arisa.
- Plumk! - Zaintonował Gabriel, który sączył z kielicha kolejne winko Bachusa.
- Nie mogli oni zniknąć! - Krzyknęła Rvianna.
- Hmm... Wiem, że szli się kąpać! - Lara zmarszczyła brwi. - Coś w tym stylu.
- A gdzie?
- W Shiel.
- To idziemy tam! - Krzyknął Gabriel, który poczuł bojowego ducha.
- Ale co ze mną? - Jęknął Michael przykuty do łóżka.
- Ty nie możesz się ruszać, jesteś ciężko ranny! - Warknął Rafael tak, że wszyscy podskoczyli. - Leż w łóżku!
- No dobra... To idźcie, ja dołączę się później!
- A mi. - O mnie jak zwykle zapomniano! - Przyda się trochę świętego spokoju. Za dużo wrażeń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rvianna




Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Eliroth...

PostWysłany: Wto 13:53, 01 Wrz 2009    Temat postu:

- Nie wiem, czy zostawianie jego - wskazałam na ledwo dyszącego Michaela. - w takim stanie, i do tego samego to dobry pomysł.
- Hmmm... - Gabriel podrapał się po brodzie. - Zostań tu. - nakazał.
- Ona? - zdziwił się Loki.
- Tak. Ty masz chyba coś do załatwienia z Avi, prawda?
- W sumie racja... no to nie ma co tu jeszcze stać. Spadamy! - zarządził Loki.
Wysłuchałam cierpliwie porad Rafaela co do zmieniania rannemu opatrunków i usiadłam na podłodze przy łożku Michaela. Pozostali wyszli.
Wtem poczułam rękę Anioła na swoim ramieniu.
- Nie musiałaś tu siedzieć.
- Dobrze wiesz, jaka jest prawda. - wzruszyłam ramionami. Po dłuższej chwili cofnął rękę. Westchnęłam wpatrując się w widok za oknem. Sylwetki członków ED niknęły wśród drzew. Ech, zapowiada sie długie popołudnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Elena




Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 881
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Królestwa Ashir

PostWysłany: Czw 13:29, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Potwornie wykończona nauka w nowej szkole wlokłam się przez jakis busz do ED.
Gdy wyszłam z lasu zobaczylam sylwetki przyjaciół rozmywające sie w oddali...
- Chrzanic to- pomyslałam i udałam się do skrzydła szpitalniczego[ale nazwe strzeliłam xD] po coś na wzmocnienie. Weszłam do środka, i zobaczyłam Michaela na łózku, i Rviannę czuwającą obok niego.
Pierwsza myśl na ich widok nie spodobała mi sie, więc postanowiłam zapytac się, co oni SAMI tu robią.
Gdy wypowiedzialam pierwsze słowo Rvianna podskoczyła, jakby Bóg przyłapał ja na czyms brzydkim xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.elfiadusza.fora.pl Strona Główna -> Las Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin